pict На главную сайта   Все о Ружанах pict
pict  
 

Seweryn Wysłouch

 

Dawne drogi Polesia
Ze studjów nad historją gospodarczą Polesia w XVI—XVIII w.


Odbitka z „Ateneum Wileńskiego" rocznik XII, 1937 r.
Wilno 1937

 

Назад Оглавление Далее
 

Również w. ks. Aleksander potwierdził w 1493 r.117) namiestnikowi owruckiemu Hornostajowi Romano wieżowi nadanie króla Kazimierza „w kijewskom powete czołoweka, na imia Ditiatkowicza”, z zastrzeżeniem: „S ymenja konia majet stawit’ na nedelu w Czornobyli po dawnomu”. Innemi słowy, już w poł. XV w. poddani bojarscy z niektórych wsi położonych na terytorjum powiatów owruckiego i kijowskiego obowiązani byli do dostarczania świadczeń komunikacyjnych na potrzeby ośrodka czarnobylskiego.

Obok Czarnobyla podstawowe znaczenie komunikacyjne na magistrali Litwa — Kijów posiadał Mozyrz. Świadczy o tem zarówno rewizja zamku mozyrskiego z 1552 r. 118), jak i szereg innych zachowanych przekazów źródłowych. Zgodnie z danemi rewizji „meszczane wsi mozyrskije jako ich jest, tri nedeli, a wołosti szest nedeli winni dawati posłom i honcem podwody i stacei. A tak z jednania swojeho s neboszczikom panom Andrejem Nemirowiczom na tot czas starostu swoim, postupili jemu starostę swojemu po nem na żiwnost’ samomu i na podnimane posłow i honcew i na podwody 268 kop hroszej a 260 boczok żita mery mozyrskoje, to uczinit 398 solanok”.

W zasadzie więc podwód i stacyj na potrzeby komunikacji państwowej miał w Mozyrzu dostarczać tamtejszy starosta, otrzymując wzamian od ludności znaczne świadczenia w gotowiźnie i zbożu. Jednak nie zawsze. Świadczy o tem wyrok wojewody wileńskiego pana Mikołaja Radziwiłła z 1551 r.119) w sprawie między {35} mozyrskimi mieszczanami a tamtejszym dzierżawcą panem Narbuttem.

Uskarżali się więc mieszczanie na swego dzierżawcę, „powedajuczy: my dei z wołostju podle prywilja jeho korolewskoje miłosti płat wroczystyj dajem 260 kop hroszej, a 260 boczok żyta; s toho dei derżawca meł wychowanje swoje meti i posły i honcy stacejami i podwodami podnimati; teper koli dei posoł z skarbom idet, na staceju nas dei ponewolajut’ i podwodami wodenymi samych skarb jeho woziti berut’, a koli dei za tym skarbom posoł korolewskij z swoimi reczmi pryjdet, derżawca dei w nas komiahi i czołny beruczy pod posła i pod tyje ręczy dajet”.

W odpowiedzi na skargi mieszczan dzierżawca wyjaśnił: „Ja dei nikhdy stacei w nich na posła, a ni na honca brat’ ne kaźu; ale dei na wse toje w namestnika swojeho penezi zostawiam, jeno ż dei oni toho na priwilii swojem ne majut’, iż by derżawca pod skarb i pod posła, kotoryj pri skarbe idet’, podwody dawati meł. I khdy dei posoł z skarbom idet’, na listę hospodarskom menowite opisano majet, kolko podwod potrebowati budet, i wzemszy wiża podle listu tołko podwod wozmet’, a dla toho dei jako pod skarb, tak też pod toho posła, kotoryj pry skarbe idet podwod dawati ne powinen”.

Niezależnie od wyniku rozprawy sądowej zacytowane słowa świadczą wyraźnie, że drogą przez Mozyrz do Kijowa zarówno lądową jak i wodną jeździli posłowie i gońcy królewscy oraz że tamtędy przewożono t. zw. „skarb”, czyli coroczne podarunki dla chana tatarskiego i jego dworu.

Obok włości mozyrskiej władzy tamtejszego dzierżawcy podlegała sąsiednia włość bczycka. O organizacji służby podwodowej i stacyjnej na terytorjum tej włości lustracja stanowiła co następuje: „Wołosti bczickoje podwody i stacije. Wołost’ bczickaja poddanych hospodarskich szest’ nedeli, a pańskich i zemianskich dwe nedeli, jako niżej menowite, kożdoje seło do wożenia winni podwody i stacei posłom i honcom dawati zawżdy w sełach wołosti tamoszneje bczickoje lete u Łucziczach, a zime u Sokiriczach, wsech nedeli 8”120).

Z przytoczonych słów należy wnosić, że ludność włości bczyckiej dostarczała świadczeń i posłu§ komunikacyjnych na potrzeby posłów oraz gońców „po nedelam” we wsiach Łuczyce {latem) i Sokirycze (zimą). Innemi słowy, obie te miejscowości {36} leżały na magistrali komunikacyjnej, którą jeździli zwykle posłowie i posłańcy hospodarscy z Litwy na Mozyrz do Kijowa.

Zestawiając dane lustracji 1552 r. z „adnotacją traktów, gościńców generalnych kupieckich...” w powiecie mozyrskim z 1766 r.121), stwierdzamy, że w XVIII w. wieś Łuczyce leżała mniejwięcej w połowie drogi przy trakcie biegnącym prawym brzegiem rzeki Ptyczy z Petrykowa do Hłuska „i dalej w Litwę”. Niedaleko od Łuczyc we wsi Zalesie trakt z Petrykowa rozwidlał się: jedna odnoga biegła do Hłuska, druga przez wsie Sokirycze i Wołosowicze do Bobrujska i Żłobina.

W ten sposób na podstawie danych źródłowych z połowy XVI w. stwierdzamy, że przez terytorjum wschodniego Polesia na odcinku między Mozyrzem i Petrykowem z jednej strony, zaś Bobrujskiem, Hłuskiem i Słuckiem z drugiej, wzdłuż brzegów Ptyczy biegły ważne arterje komunikacyjne, wiążące odległą Kijowszczyznę z centrum W. Ks. Litewskiego. Wnosząc ponadto z tamtejszej organizacji służby komunikacyjnej na potrzeby państwowe, zbudowanej na trwałych tradycyjnych podstawach sięgających głęboko poza połowę XVI w.122), drogi te powstały w odległej przeszłości, być może w okresie politycznej ekspansji W. Ks. Litewskiego ku południowi.

W XVI w. (a prawdopodobnie również i wcześniej) posiadały one duże znaczenie polityczne i strategiczne, tamtędy bowiem przebiegały orszaki poselskie z Litwy do Krymu oraz hufce zbrojne, śpieszące z pomocą zagrożonym ziemiom ukraińskim.

Magistrale te spełniały pozatem doniosłe zadania handlowe. Świadczy o tera chociażby przywilej w. ks. Aleksandra dla mieszczan kijowskich z 1494 r.123), gdzie wśród swobód i ulg znajdujemy postanowienie: „A wyszehorodskoho i czornobylskoho i bełohorodskoho i hlewackoho myta im ne płatiti i po wsej zemli kijewskoj”. Z pośród komór mytnych „wsej zemli kijewskoj” przywilej wielkoksiążęcy, wzorowany zresztą na dawnej praktyce („po dawnomu, kak było za welikoho kniazia Witowta”) wymieniał tylko trzy bliższe miejscowości,położone na trzech walnych gościńcach prowadzących do Kijowa, t. zn. Wyszogród, Biłhorodkę {37} i Hlewasze, z pośród dalszych zaś jedynie Czarnobyl. Wskazuje to pośrednio na znaczenie dla handlu kijowskiego czarnobylskiej komory mytnej, położonej na magistrali komunikacyjnej z Kijowa do Litwy.

Ciekawych informacyj o drogach handlowych, wiodących poprzez wschodnie Polesie, dostarcza wyrok króla Zygmunta z 1510 r.124) w sprawie sądowej między kupcami Ormianami Bejatem z Kaffy i Demianem z Kijowa o dług 150 kop gr. Pozwany przez Bejata kupiec kijowski Demian wyjaśnił przed sądem, że „wziął był jesmi w tebe za połtorasta kop hroszej towaru w Kijewe, i sam jesmi pojechał do Wilni, i wmówił jesmi s toboju tak: sztoż meł jesmi tobe za tot towar zapłatiti peniazi zasia prijechawszi do Kijewa; i ty ne żduczi mene w Kijewe i prijechał jesi za mnoju w Wilni”.

Po pewnym czasie obaj kupcy ruszyli z powrotem do Kijowa „i potom obadwa pojechali jesmo do Słucka, i ne mohli jesmo dalej s Słucka jechati, dla zradcy Hlinskoho; i ja ostawiwszi tebe w Słucku, i weś towar swoj i słuhu swojeho podał jesmi tobe w ruki, a sam pojechał jesmi k Łucku, a tobe ne weleł jesmi s Słucka nikudy jechati do tych czasów, poki by ot toho zradcy Hlinskoho doroha czista była; i ty, bez mojeje woli, s Słucka pojechał, i słuhu jesi mojeho i weś towar moj s soboju wziął; i mytnik kniazia Konstiantinow łuckij, na imia Szomak, perenemszi tebe, i towar twoj i moj w tebe w promyte zabrał”. Powodem konfiskaty towaru było według zeznań Bejata to, „iż pojechał był jesi s Słucka dorohami poselskimi, a ne hostincom, myto objeżdczajuczi, ino mytnik łuckij towar twoj i moj w tebe w promyte zabrał”.

Przytoczone wyżej zeznania obu kupców rzucają ciekawe światło na ówczesne stosunki handlowe W. Księstwa z Kaffą. Widocznie wobec istniejącego w Kijowie prawa składu kupiec Bejat z Kaffy towar swój odsprzedał tamtejszemu kupcowi Demianowi, który wyruszył z nim dalej do Wilna.

Z zeznań zainteresowanych kupców dowiadujemy się ponadto, że od właściwych dróg handlowych, t. z w. gościńców, odróżniano drogi „poselskie”, któremi przejazd w celach handlowych był niedozwolony ze względu na omijanie komór mytnych. Nakoniec rzecz dla nas najważniejsza: trasa gościńca z Kijowa do Wilna biegła na Mozyrz i Słuck, skoro kupcy „ne mohli dalej {38} s Słucka jechali, dla zradcy Hlinskoho”, wiadomo zaś, że w 1508 r. Gliński w walce z królem zajął Mozyrz, skąd się opierał wojskom W. Księstwa.

Obok magistrali komunikacyjnej Słuck-Mozyrz-Kijów istniała inna ze Słucka do Łucka, którą pojechał kupiec Demian, a za nim z towarami Bejat. Droga ta omijała Mozyrz z zachodu, skoro można było nią przejechać do Łucka mimo walk z Glińskim pod Mozyrzem.

Dane te podkreślają raz jeszcze znaczenie, jakie posiadała wielka arterja komunikacyjna z Kijowa na Czarnobyl — Mozyrz — Słuck również dla celów handlowych i gospodarczych owczesnego W. Ks. Litewskiego.

Obok dróg łączących centrum W. Ks. Litewskiego z Kijowszczyzną i dalekiem południem, a przebiegających przez terytorjum wschodniego Polesia, w XV—XVI w. utrzymały się i rozwinęły również magistrale komunikacyjne wiążące Wołyń z Litwą poprzez Polesie zachodnie.

Wiadomości o drodze z Łucka na północ przechowały źródła średniowieczne. Przedewszystkiem akt ugody króla Kazimierza z Lubartem z drugiej połowy w. XIV125) podaje następującą wzmiankę o granicach: „A ot Peszczana Brodu po pińskij most a ottole po Turju, pokole Tur ja proszła”. Ustaleniem nazw geograficznych z powyższego dokumentu zajął się M. Downar-Zapolski. Odnośnie określenia „pińskij most” przypuszcza on, iż jest to most po drodze z Łucka do Pińska na odcinku między Łuckiem a Mielnicą126). Na ślad tegoż gościńca trafiamy w „rewizji puszcz” z r. 1559. Granicę puszczy kowelskiej Grzegorz Wołłowicz prowadzi „...ot Łuż do hostinca Łuckoho, kotoryj idet5 s Polesia, s Pińska do Łucka...” 127), mając widocznie na względzie odcinek gościńca łuckiego na lewym brzegu Stochodu między Mielnicą a Obzyrem.

W akcie rozgraniczenia gruntów poddanych królewskich z Czerncz-horodka i Maniewicz z Karasinem, dobrami kniazia Fedora Andrzejewicza Sanguszki (z r. 1543), granica przebiega „od Belskoho lesa do Cetani brodu, po dorohu welikuju Pinskuju, da {39} hranicy Czerwiaskoje i Borowienskoje”128) na prawym brzegu Stochodu.

Z zestawienia tych danych źródłowych wynika, że w połowie w. XVI istniały dwie drogi po obu stronach Stochodu, z których jedna nosiła miano gościńca łuckiego („s Pińska do Łucka”), druga zaś „dorohi welikoj Pinskoj”. Obie te drogi zbiegały się pod wsią Czerwiszczami. Odpowiada to całkowicie układowi dróg z Wołynia do Litwy według danych „rewizji” 1765 r., gdzie pod wsią Czerwiszczami nad Stochodem „gościńce dwa schodzą się jeden z Wołynia i Podola”, drugi zaś z „dalszych prowincyj koronnych...”

Gościniec z Wołynia na Litwę przecinał pasmo błot nadprypeckich, w okolicy wsi Kużeliczyna wydostając się na terytorjum wyższe. W źródłach z poł. w. XVI na odcinku pod Kużeliczynem nosił on miano „drogi Wielkiej” (określenie stosowane przez Chwalczewskiego tylko w odniesieniu do magistralnych arteryj komunikacyjnych, przecinających terytorjum Pińszczyzny129).

Kolejną przeszkodę naturalną w postaci szerokiego pasma błot i błotnistych puszcz dorzecza Jasiołdy droga z Wołynia na Litwę przezwyciężała w w. XVI w dwóch miejscach, rozwidlając się na dwie odnogi: 1. przez przesmyk piaszczysty pośród trudnych do przebycia błot i mokradeł w okolicy odwiecznego Zdzitowa; 2. przez bagna Jasiołdy i dalej na Łohiszyn — Kleck — Nieśwież.

O drodze z Wołynia przez terytorjum Zdzitowa wspominał Grzegorz Wołłowicz w „rewizji” puszcz z 1559 r. w związku z ograniczeniem puszczy zdzitowskiej. Wymieniona granica przebiegała „...od wrocziszcza Riticy łuhom do dorohi welikoje berezinskoje i zditowskoje kotoraja idet z Wołyni do Wilna” 130). Inny znów dokument z 1566 r.131) gościniec ten charakteryzował jako „dorohu zwykłoju na imenje kniazia Koszerskoho Kosow”, którędy podróżna „z Litwy jechała do imenej poleskich”. Określenie „doroha zwykłaja” niewątpliwie wskazuje na wykorzystywanie jej jako normalnej drogi w podróżach z Wołynia do Litwy.

Obok gościńca na Zdzitów — Kosów ważną arterją komunikacyjną był gościniec z Pińska do Nieświeża.

U Chwalczewskiego w „regestrze pomierzania ziem na włóki” {40} księstw pińskiego i kleckiego z lat 1552—1555132) występował on pod nazwami „drogi starej wileńskiej”, „drogi wielkiej wileńskiej”, „drogi wileńskiej”, „wielkiej drogi kleckiej”, „drogi wielkiej z Kiecka ku Sieniawce”, wreszcie „wielkiej drogi nieświeżskiej”.

Gościniec „wileński” przecinał Jasiołdę w pobliżu wsi Merczyce i biegł dalej przez Łohiszyn (Kowniatyn) — Sieniawkę — Kłeck — Nieśwież — Mir do Nowogródka i Wilna. W lustracji starostwa pińskiego Ławryna Wojny z lat 1561—1566133) wymieniony gościniec nosił nazwę „drogi welikej wilenskej”, lub na innem miejscu „gościniec, który leży z miasta Pińska do Litwy”. Grzegorz Wołłowicz w „rewizji” puszcz z 1559 r.134) drogę tą nazywał „dorohoju welikoju pinskoju”, „dorohoju kleckoju”, wreszcie „hostinec wilenskij”.

Innemi słowy, źródła z poł. XVI w. zgodnie podkreślają doniosłość arterji komunikacyjnej, łączącej Pińsk z W. Ks. Litewskiem i Wilnem.

Znaczenie tej drogi podkreślały również i źródła wcześniejsze. Gościniec z Pińska do Nieświeża i Wilna w dokumencie z 1517 r.135) na odcinku w okolicy Jasiołdy nosił miano „welikoj dorohi, kotoraja ż idet i beżit k jasołdskomu mostu”, na innem miejscu „dorohi zwecznoj korolewskoj”. Dodać należy, że most na Jasiołdzie w okolicy wsi Merczyce posiadał duże znaczenie komunikacyjne ze względu na „trudną przeszkodę do przebycia” 136) w postaci rozległych bagien Jasiołdy i jej dopływów.

Zgrupowane powyżej dane źródłowe z poł. XVI w. w odniesieniu do dróg, poprzez ziemie położone na zachód od Pińska zdążających ku północy do Litwy właściwej, potwierdzają informacje „rewizji” dróg z 1765 r. A więc obie drogi z Kużeliczyna na północ, których trasy wytykała „rewizja” z 1765 r., istniały już przynajmniej w początkach XVI w.

Która z tych dróg była dawniejszego pochodzenia, odpowiedzieć niesposób. Względy geograficzne jednak przemawiałyby za drogą przez Zdzitów137), skoro przeprawa przez błota Jasiołdy na {41} tym odcinku nie napotykała na zbyt duże trudności, trasa zaś „wileńskiego” gościńca na Nieśwież przebiegała przez terytorjum nawet i dziś bardzo uciążliwe dla połączeń komunikacyjnych.

Obok dróg poprzez terytorjum poleskie na zachód od Pińska łączących właściwą Litwę z Wołyniem, istniała droga z południa na północ biegnąca (według nomenklatury „rewizji” dróg z 1765 r.) „krajem zarzecznym” na wschód od Pińska. W XVIII w. gościniec ten biegł z Ołyki ku północy brzegiem Horynia przez miejscowości Kuraż — Bereżce — Urwanicę — miasteczko Dąbrowicę — Rudę — karczmę Wysocką — Terebeżów — miasteczko Stolin — Orły — Łachwę do Kożangródka, leżącego już w województwie nowogródzkiem.

Czy gościniec ten istniał w XV i XVI stuleciach?

Zestawmy informacje zachowanych przekazów źródłowych. W 1496 r.138) w. ks. Aleksander na prośbę w. ks. Iwana Wasylewicza wystawił glejt posłom wojewody wołoskiego Stefana IV na przejazd do Moskwy przez ziemie litewskie, „poczonwszy ot hranicy ot Brasławla, toju dorohoju na Wenicu, na Korec, na Dubrowicu, na Pinesk, do hranicy moskowskoje”. Trasa drogi posłów wołoskich biegła więc na odcinku poleskim z Dąbrowicy do Pińska I dalej do granicy moskiewskiej. Łatwy stąd wniosek, że terytorjum Polesia na wschód od Pińska przecinała naówczas jakaś magistrala komunikacyjna widocznie dość ważna, skoro tą drogą skierowywano poselstwa zagraniczne wołoskie i moskiewskie.

O gościńcu z Pińska do Dąbrowicy wspominają i inne zachowane przekazy źródłowe. Wyliczał więc np. w dokumencie z 1521 r. 139) bojarzyn piński Fedor Kałaur powinności i posługi, ciążące na jego poddanych: „A szto se dotyczet’ służby zemskoje, wojennoje i ku tomu roboty zamkowoje, to jest’: jako zamku rubiti parkanu i rowu i mostowoj roboty, tak na Jasołde, jako i za Pinoju rekoju toju dorohoju s Pińska do Dubrowicy, tyje wsi służby i powinnosti, to ja, Fedor Kałaur, maju wse tyje służby sam swoimi ludmi robiti i służyti”. O drodze z Wołynia do Pińska „krajem zarzecznym” wspominał też akt rozgraniczenia księstwa pińskiego z dobrami kniazia Fedora Czartoryskiego z 1537 r. 140). Granica, biegnąc od rzeki Styru w kierunku wschodnim, przecinała jezioro Łukę i osiągała dalej „welikoje dorohi pinskoje, kotoraja {42} idet do Czortoryjska”. O drodze tej wspominał również w swej „rewizji” puszcz z 1559 r. Grzegorz Wołłowicz, nazywając ją na odcinku między Stolinem a wsią Płotnica „welikoju dorohoju” 141).

Obok gościńca z Dąbrowicy do Pińska musiały istnieć w początkach XVI w. jakieś drogi lądowe, biegnące od Stolina wgłąb Polesia wschodniego do Dawidgródka i dalej. Świadczy o tem przywilej króla Zygmunta z 1530 r.142), zezwalający królowej Bonie na ściąganie myta „hołownoho” w zamku horodeckim. Zgodnie z tym przywilejem „wsi kupcy tureckije i wołoskije i wsiakii inyi naszich i czużich kotorych kolwek zeml, kotoryi by meli s towary swoimi choditi po panstwech naszich, a szli by czerez Horodok i czerez powet horodeckii suchim putem i wodnym, to jest’ rekoju Pripetju, Wetlicoju i Horineju, tyi wsi majut ot towarow swoich oszacowawszi ot każdoje kopy dawati po dwa hroszi”.

 

 

Назад Оглавление Далее
 

Яндекс.Метрика